Dlaczego przeszkadzał głuszec?
W sobotę rano pracownik Parku Narodowego „Bory Tucholskie” zauważył uszkodzenie „witacza” Parku, zamontowanego przy skrzyżowaniu ul. Długiej i Turystycznej w Charzykowach. Złodziej i wandal, bo tak należy nazwać osoby, które dokonały kradzieży i zniszczenia „witacza”, wymontowały drewnianą sylwetkę głuszca.
Pomimo, że „witacz” został zamontowany na początku lata, czyli stosunkowo niedawno, już zdążył się stać atrakcją turystyczną. Turyści bardzo chętnie fotografowali się właśnie w tym miejscu, mając w tle sylwetkę głuszca i napis Park Narodowy „Bory Tucholskie”. Pracownicy Parku mieli okazję wielokrotnie słyszeć miłe słowa pod adresem ciekawej formy „witacza”. Niestety, już od soboty tak nie jest. Gdyż znalazł się ktoś, komu przeszkadzało to, że jest ładnie i dołożył starań by to zmienić.
Przecież Charzykowy, to miejscowość turystyczna i wszystkim powinno zależeć na tym by turyści chętnie tu przyjeżdżali. I wypoczywali w ładnym otoczeniu.
Czy naprawdę przez garstkę ludzi, którzy nie potrafią właściwie funkcjonować, my wszyscy mamy zostać skazani na ciągłe podglądanie przez kamery monitorujące teren?
/MK/
Pomimo, że „witacz” został zamontowany na początku lata, czyli stosunkowo niedawno, już zdążył się stać atrakcją turystyczną. Turyści bardzo chętnie fotografowali się właśnie w tym miejscu, mając w tle sylwetkę głuszca i napis Park Narodowy „Bory Tucholskie”. Pracownicy Parku mieli okazję wielokrotnie słyszeć miłe słowa pod adresem ciekawej formy „witacza”. Niestety, już od soboty tak nie jest. Gdyż znalazł się ktoś, komu przeszkadzało to, że jest ładnie i dołożył starań by to zmienić.
Przecież Charzykowy, to miejscowość turystyczna i wszystkim powinno zależeć na tym by turyści chętnie tu przyjeżdżali. I wypoczywali w ładnym otoczeniu.
Czy naprawdę przez garstkę ludzi, którzy nie potrafią właściwie funkcjonować, my wszyscy mamy zostać skazani na ciągłe podglądanie przez kamery monitorujące teren?
/MK/