Księga gości
Wpisy z roku:
2023 | 2022 | 2021 | 2019 | 2018 | 2017 | 2016 | 2015 | 2014 | 2013 | 2012 | 2011 | 2010 | 2009 | 2008 | 2007 | 2006 | 2005 | 2004
Ostatnie wpisy:
Michal Grygalun Warszawa, 2018-09-11 11:32
Świetne miejsce na wypad rowerowy. Park przepiękny wręcz magiczny latem i jesienią. Polecam
Andrzej Chojnice, 2018-08-17 17:01
Witam ! Niedawno na stronie PNBT był b. ciekawy artykuł pani K.L. o monitoringu rzadkiego i mało znanego ptaka - lelka. Sądzę, że dla większości „zwykłych” bywalców parkowych szlaków to ptak nieznany. Choćby dlatego to dobrze, że został przedstawiony i że, jak się okazuje, jest on od dłuższego czasu mieszkańcem Parku. Trochę brakowało mi prezentacji jego głosów, bo są one dość niezwykłe i charakterystyczne tylko dla tego ptaka. Zainteresowani jego głosem mogą go sobie posłuchać np. tutaj: www.zjrzjr.hs4.linux.pl
Sam bardzo lubię długie i szerokie leśne pasy p-poź. w borach, szczególnie pięknie prezentujące się z kwitnącymi wrzosami. To bardzo ciekawe miejsca. W słoneczne dni bywa tam gorąco, a poza tym warto mieć świadomość, że jest się bacznie obserwowany przez dziesiątki różnych zwierząt relaksujących się w lesie, w pobliżu pobocza takiego pasa p-poż.. Czasem zobaczymy też obszary z niewielkimi pagórkami pokrytymi lekko pofalowaną, jasną wydmą piaskową, prawie jak na pustyni, często pokrytą tropami różnych zwierząt.
Pozdrawiam i zachęcam wszystkich (niezdecydowanych) do wpisywania się do księgi gości PNBT - Andrzej.
Sam bardzo lubię długie i szerokie leśne pasy p-poź. w borach, szczególnie pięknie prezentujące się z kwitnącymi wrzosami. To bardzo ciekawe miejsca. W słoneczne dni bywa tam gorąco, a poza tym warto mieć świadomość, że jest się bacznie obserwowany przez dziesiątki różnych zwierząt relaksujących się w lesie, w pobliżu pobocza takiego pasa p-poż.. Czasem zobaczymy też obszary z niewielkimi pagórkami pokrytymi lekko pofalowaną, jasną wydmą piaskową, prawie jak na pustyni, często pokrytą tropami różnych zwierząt.
Pozdrawiam i zachęcam wszystkich (niezdecydowanych) do wpisywania się do księgi gości PNBT - Andrzej.
Andrzej chojnice, 2018-05-29 18:16
I jeszcze jedna uwaga, tym razem dotycząca niepokojącego zjawiska przemierzania szlaków z psami i to puszczonymi luzem(!). Osobiście, w ciągu ostatnich paru miesięcy, miałem nieprzyjemność kilka razy tego doświadczyć. Najgorsze jest tu odczuwane dyletanctwo i brak wyobraźni, a nawet głupawe uśmieszki właścicieli czworonogów. Pieski, jak to pieski, podbiegają do nieznajomych turystów, skaczą na nich, opierają się. Ostatnio miałem na plecach „filigranowe” i na wskroś czyściutkie łapki kilkudziesięciokilogramowego psa rasy bernardyn (lub podobnej). Całe szczęście, że nic złego nie zrobił, oprócz poplamienia odzieży. Właściciel, cały zarumieniony, powiedział, ze to spokojny pies... Oczywiście nawet nie przeprosił. I tak relaksowy wypad w parkowy plener, zamienił się na dłuższą chwilę w mały horror. Przynajmniej dla mnie.
Sądzę, że ten proceder nasila się podczas weekendów i w pobliżu ośrodków wypoczynkowych, kiedy ludzie („wielko-miastowi”) przyjeżdżają tutaj z całym swoim inwentarzem.
Sądzę, że ten proceder nasila się podczas weekendów i w pobliżu ośrodków wypoczynkowych, kiedy ludzie („wielko-miastowi”) przyjeżdżają tutaj z całym swoim inwentarzem.
Andrzej Chojnice, 2018-05-22 23:43
W minione piątkowe popołudnie odwiedziłem Łąki Józefowskie. Muszę przyznać, że ten wyjątkowy teren na obszarze Parku, jest wręcz wzorowo
utrzymany i zadbany. Dyrekcji i Pracownikom PNBT należą się słowa uznania! Przy odrobinie uwagi można było dostrzec w oddali żerującego żurawia oraz sarny. Owady zaczęły już swoje wiosenne życie (co czasem trochę dokucza), a i ptaki są bardziej słyszalne i widoczne, świat roślin jest coraz bogatszy. Zwierzęta z pewnością wykorzystują powalone drzewa i gałęzie na miejsca odpoczynku i swoje dyskretne punkty obserwacyjne. Wędrówka szlakiem pokazuje ponadto, jak wielkie szkody uczyniła nocna nawałnica z 11/12 sierpnia ubr.. Trudno sobie wyobrazić, co tu się działo podczas samej nawałnicy - ogromny huk, trzask, woda lejąca się z nieba... Jak to przeżywali Ludzie w okolicy... Jak sobie radziły zwierzęta...? Powalone drzewa i gałęzie mówią same za siebie o sile żywiołu... „Mówią” również to, ile pracy trzeba było włożyć w uporządkowanie i udrożnienie szlaku i przyległych terenów oraz, jak wiele wysiłku trzeba będzie jeszcze włożyć w dalsze prace porządkowe.
Bardzo polecam wędrówkę „czerwonym szlakiem” - Łąkami Józefowskimi - jest co zobaczyć, usłyszeć i poczuć.
utrzymany i zadbany. Dyrekcji i Pracownikom PNBT należą się słowa uznania! Przy odrobinie uwagi można było dostrzec w oddali żerującego żurawia oraz sarny. Owady zaczęły już swoje wiosenne życie (co czasem trochę dokucza), a i ptaki są bardziej słyszalne i widoczne, świat roślin jest coraz bogatszy. Zwierzęta z pewnością wykorzystują powalone drzewa i gałęzie na miejsca odpoczynku i swoje dyskretne punkty obserwacyjne. Wędrówka szlakiem pokazuje ponadto, jak wielkie szkody uczyniła nocna nawałnica z 11/12 sierpnia ubr.. Trudno sobie wyobrazić, co tu się działo podczas samej nawałnicy - ogromny huk, trzask, woda lejąca się z nieba... Jak to przeżywali Ludzie w okolicy... Jak sobie radziły zwierzęta...? Powalone drzewa i gałęzie mówią same za siebie o sile żywiołu... „Mówią” również to, ile pracy trzeba było włożyć w uporządkowanie i udrożnienie szlaku i przyległych terenów oraz, jak wiele wysiłku trzeba będzie jeszcze włożyć w dalsze prace porządkowe.
Bardzo polecam wędrówkę „czerwonym szlakiem” - Łąkami Józefowskimi - jest co zobaczyć, usłyszeć i poczuć.
Aneta Chojnice, 2018-03-28 20:18
Dużo zdrowia i rodzinnej radości życzę na Wielkanoc Wszystkim Pracownikom PNBT! Aneta.
Wanda Chojnice, 2018-03-21 10:29
Szkoda, że informacja o projekcie Roztoczańskiego Parku Narodowego na str. www. PNBT pokazała się tak późno (20.III), bo termin składania zgłoszeń upływał tam 16.III.br..